" Uroki zimy"
Pewnej bardzo mroźnej nocy ,
Świat spowiła gęsta mgła .
Rano , gdy otworzę zaspane oczy ,
Ujrzę piękny krajobraz za dnia .
Wieczorem drzew gałęzie nagie ,
Przez noc ubrała zima zła ,
W misterne koronki białe ,
Skrzące się w blasku dnia .
Matka natura szczodrze ,
Nie ominęła bowiem niczego ,
Przystroiła każdy płotek i drzewo ,
Nie żałowała lśniącego śniegu .
Teraz świat wygląda pięknie ,
Jakby z zaczarowanej baśni ,
Wróżka - zima mało z dumy nie pęknie ,
A Ty podziwiaj to arcydzieło ,
Zanim znów zaśniesz !
Ptaki zimą
Wskazówki dla dokarmiających
Czym dokarmiać ptaki? Odpowiedź brzmi: Tym, co im nie zaszkodzi. Dlatego trzeba podawać pokarm jak najbardziej podobny do tego, który jedzą w naturze.
Przede wszystkim nie może on zawierać soli, substancji konserwujących i innych dodatków chemicznych – ptasi organizm nie jest przystosowany do ich wydalania, więc stają się dla niego truciznami. Najlepiej wysypywać ziarna zbóż (mogą być też kasze i płatki owsiane ale bez żadnych dodatków), nasiona zawierające dużo tłuszczu takie jak słonecznik i siemię lniane albo mieszanki dla ptaków oferowane przez sklepy zoologiczne.
W karmnikach często wieszamy słoninę – powinna być świeża i surowa, w żadnym wypadku solona lub wędzona. Oprócz słoniny może być łój albo wytopiony tłuszcz wymieszany z nasionami.
Dla kosów, kwiczołów, rudzików i gili można wyłożyć suszone owoce jarzębiny, głogu, rokitnika, ligustru, także jabłka i rodzynki. Krzyżówkom i łabędziom w największe mrozy można dać ziarna zbóż i pokrojone warzywa – chleb jedzony przez dłuższy czas i w większych ilościach im szkodzi.
Produkty, którymi dokarmiamy nie mogą być stare, spleśniałe, skwaśniałe, zanieczyszczone. Powinno się je podawać w niewielkich ilościach, by się nie psuły leżąc dłuższy czas, albo nie zamarzały.
" Wiosna "
Wystarczyło kilka ciepłych dni ,
by obudziła się Ziemia - matka .
Zbawienne promienie słońca
poruszyły soki krążące w drzewach.
Przez twardą , zmarzniętą glebę
przebijają się nieśmiało źdźbła trawy.
Wystarczyło kilka ciepłych nocy ,
by świat się zazielenił .
Drzewa pokryły się kwiatami ,
a krzewy młodymi listkami .
Wokół słychać brzęczenie pszczół
zbierających nektar z kwiatów .
Nad łąką krążą kolorowe motyle ,
z obłoków dochodzi śpiew skowronka .
Bocian na gnieździe klekoce , ogłasza
wszystkim , że powrócił do nas
z dalekiej podróży .
W ogródkach zakwitły żonkile ,
narcyzy i przebiśniegi .
Za płotem pyszni się krzew forsycji
cały pokryty żółtym kwiatem .
Jestem pełna podziwu
dla wspaniałego dzieła Stwórcy
"Lato"
Gdy słońce wychyla swą głowę zza góry,
A srebrna rosa głaszcze wyspaną trawę,
Rumienią się lekko zawstydzone chmury,
Starając się ludziom wymyślić zabawę.
Strumień im cichutko szepce podpowiedzi
I żąda od nich, choć krótkiej mżawki za to.
A każdy ptak ciągle szuka odpowiedzi,
Po co wiatr ciągnie za sobą babie lato.
Wiercą się na swych miejscach dumne drzewa,
Próbując odnaleźć swe odbicia w wodzie,
Bo słowik o którejś koronie wciąż śpiewa.
Chylą pnie by przyjrzeć się swojej urodzie.
"J e s i e ń"
Jesień mnie cieniem zwiędłych drzew dotyka,
Słońce rozpływa się gasnącym złotem.
Pierścień dni moich z wolna się zamyka,
Czas mnie otoczył zwartym żywopłotem.
Ledwo ponad mogę sięgnąć okiem
Na pola szarym cichnące milczeniem.
Serce uśmierza się tętnem głębokiem.
Czemu nachodzisz mnie, wiosno, wspomnieniem?
Tak wiele ważnych spraw mam do zachodu,
Zanim z mym cieniem zostaniemy sami.
Czemu mi rzucasz kamień do ogrodu
I mącisz moją rozmowę z ptakami?
Leopold Staff

